Menu Zamknij

Stefan Stuligrosz: wielki starołęczanin od muzyki i uśmiechu

W centrum Poznania na nowo rozbłysł kolorowy neon z roku 1974 poświęcony „Poznańskim Słowikom”. Neon mieści się na długoletniej siedzibie Filharmonii Poznańskiej, na budynku, w którym przez mnóstwo lat Chór profesora Stuligrosza odbywał próby.

Niedawno uruchomiono wyremontowany neon „Poznańskie Słowiki” z roku 1974. Ten najniżej położony pomarańczowy słowik (pierwotnie żółty), który nigdy nie gaśnie, to właśnie Druh Dyrygent, Stefan Stuligrosz.
fot. www.poznan.pl/mim/info/news/poznanskie-slowiki-wrocily-slynny-neon-znow-swieci,235308.html

Postanowiłem więc coś o Profesorze napisać.

Dwudziestego szóstego sierpnia 1920 roku, w niespokojnym czasie wojny na wschodzie, w mieszkaniu ludowej pieśniarki Franciszki Węcławek, urodził się przyszły wielki artysta-muzyk Stefan Stuligrosz.

Tablica pamiątkowa (wzór według Systemu Informacji Miejskiej Poznania) na domu urodzenia Stefana Stuligrosza przy ul. Starołęckiej 88 [fot. JJ]

Dziś ta posesja leży przy ulicy Starołęckiej 88, wówczas był to dom w „Wielkiej Starołęce pod Poznaniem”. Od kilku miesięcy oficjalnie istniała tu już parafia rzymskokatolicka pw. św. Antoniego z Padwy. Tu mały Stefan rozpoczął naukę w szkole starołęckiej (w budynku sąsiadującym z terenem obecnego kościoła), tu kształtowała się jego religijność. Gdy Stuligroszowie zamieszkali przy Drodze Dębińskiej, Stefan spędzał soboty i niedziele w domu na Starołęce, uczestnicząc przy okazji w nabożeństwach w nowym tutejszym kościele.

Mało brakowało, a młody Stefan zostałby… kupcem, a nie muzykiem. Szczęśliwie ówczesna szkoła podstawowa uczyła także śpiewu i Stefan mógł rozwinąć swoje zainteresowania muzyczne. Miłość do śpiewu pochodziła z domu rodzinnego: jego mama Marianna (z d. Błotna) była solistką Koła Śpiewaczego Polskiego w Starołęce. Mama Marianna wspomina muzyczne zainteresowania syna: „Lubił przedstawienia. Zorganizował sobie kilkoro dzieciaków na górce, gdzieś na strychu, i odgrywali. Potem założył sobie chórek. Zdolności muzyczne to już w 8. roku życia okazywał. Przychodził do nas pan Kubacki i uczył go grać na skrzypcach”.

W czasie nauki w Gimnazjum św. Marii Magdaleny (popularnej „Marynki”) założył i poprowadził chór „Miniaturka”, w którym śpiewali jego szkolni koledzy. Po zakończeniu nauki w gimnazjum przyszedł czas wyboru zawodu i młody Stefan rozpoczął naukę kupiectwa. A potem przyszła wojna i wszystko musiało ulec zmianie. I zmieniło się wszystko, ale nie miłość do śpiewu chóralnego.

W czasie hitlerowskiej okupacji w Poznaniu (jak w wielu miejscach Wartheland) wiele inicjatyw odbywało się potajemnie. Jakąż odwagą należało się wykazać, by w tych warunkach prowadzić konspiracyjny chór, który nie dość że prowadził próby, to jeszcze występował publicznie w dwóch dostępnych dla Polaków poznańskich kościołach… Chór ten od roku 1914 prowadził ks. Wacław Gieburowski, jedna z licznych wielkich postaci w historii Poznania. Ksiądz Gieburowski został jednak aresztowany przez gestapo już w październiku 1939, następnie wysiedlony do Warszawy i nigdy już do Poznania nie wrócił.

Tak to dziewiętnastoletni Stefan niespodziewanie „odziedziczył” chór o ćwierćwiekowej tradycji. I podjął się tego trudnego dzieła, które było dla Polaków w okupowanym Poznaniu manifestacją ducha polskości i religijności.

To były początki późniejszych „Poznańskich Słowików”, czyli Chóru Chłopięcego i Męskiego Filharmonii Poznańskiej, który działa do dziś pod wspaniałym kierownictwem Macieja Wielocha, ucznia Profesora Stefana. Jest to niewątpliwie jeden z trzech „fundamentalnych” poznańskich chórów (mamy ich w Poznaniu bardzo wiele, często niesłusznie mało znanych), do których należy zaliczyć jeszcze Poznański Chór Katedralny (o tradycji sięgającej roku 1884, obecnie prowadzony przez ks. Szymona Bajona) oraz „Chór Kurczewskiego” (Poznański Chór Chłopięcy działający od roku 1945, prowadzony przez Jacka Sykulskiego, kompozytora m.in. modlitwy Abba, Ojcze).

Ks. Wacław Gieburowski, założyciel chóru, którego tradycję kontynuował Stefan Stuligrosz (fot z witryny Akademii Muzycznej)
Maciej Wieloch godnie kontynuuje dzieło Profesora; także w naszym kościele czasami można wysłuchać koncertu Słowików pod Jego dyrekcją (fot. z witryny Centrum Kultury i Sztuki w Koninie)

Poznańskie Słowiki koncertowały na wszystkich kontynentach, przed olbrzymią, międzynarodową widownią. Chóru słuchali najważniejsi ludzie świata, przywódcy państw i przywódcy religijni. Chór nagrał setki płyt, występował na wielu festiwalach, wszędzie zbierając entuzjastyczne recenzje muzykologów i zdobywając niekłamane uznanie słuchaczy szczelnie wypełniających sale koncertowe i kościoły.

Stefan Stuligrosz nie ograniczał się do prowadzenia tylko tego jednego wspaniałego chóru. Przez pewien czas dyrygował także Chórem Męskim „Echo”, Chórem Mieszanym im. S. Moniuszki oraz Chórem Politechniki Poznańskiej.

Profesor Stefan Stuligrosz – „dyrygent totalny”, całego siebie oddawał sztuce, którą tworzył (fot. z witryny culture.pl, D. Brykczyński)

Jak wielką osobowością był Stefan Stuligrosz może świadczyć fakt, iż mimo publicznego okazywania swojego wielkiego przywiązania do Kościoła, w warunkach powojennej niechęci do religii, a zwłaszcza do Kościoła Rzymskokatolickiego, prowadził chór, był adiunktem i profesorem w poznańskiej wyższej uczelni muzycznej (od 1945 r. Państwowa Wyższa Szkoła Muzyczna, obecnie Akademia Muzyczna im. I. J. Paderewskiego). Przez aż pięć kadencji był rektorem tej uczelni, co jest osiągnięciem godnym podziwu. Nie dziwi nas, że założył na tej uczelni Katedrę Chóralistyki. Dla upamiętnienia wkładu Profesora w rozwój uczelni i dla upamiętnienia Stefana Stuligrosza jako wielkiego człowieka od 30 września 2014 roku plac przed Akademią Muzyczną nosi jego imię.

30 września 2014 roku plac przed Akademią Muzyczną otrzymał imię Stefana Stuligrosza; z lewej widoczny pomnik patrona uczelni Ignacego Jana Paderewskiego, człowieka, bez którego działań może nie mówilibyśmy tutaj po polsku (fot. z witryny gloswielkopolski.pl, W. Wylegalski)

Oprócz prowadzenia chóru i pracy na uczelni Stuligrosz kierował muzyczną redakcją poznańskiej rozgłośni Polskiego Radia (dziesięć lat) i przez dziewiętnaście lat prezesował Poznańskiemu Towarzystwu Muzycznemu im. H. Wieniawskiego, która do dziś organizuje cyklicznie renomowane koncerty międzynarodowe.

Profesor skomponował ok. 600 utworów na chór a cappella, z towarzyszeniem fortepianu, organów i orkiestry. Opracował dziesiątki kolęd i pieśni. Wiele z nich miało charakter religijny. Znamy z liturgii między innymi piękną czternastowieczną modlitwę „Duszo Chrystusowa” (Anima Christi), do której profesor skomponował melodię.

Stefan Stuligrosz prócz edukacji muzycznej zawsze bardzo dbał o wzorowe wychowanie swoich chłopców. Wielu jego wychowanków z całym przekonaniem twierdzi, że to, jacy są w dorosłym życiu, zawdzięczają wzorcom i przykładowi, jakie dawał im przez wspólnie spędzone lata. O swoim dyrygencie do dziś mówią „Druh Stefan”, jak sam ich nauczył.

Koncertując na całym świecie, prof. Stuligrosz zawsze podkreślał swoje poznańskie pochodzenie. Wracał do miasta z najdalszych podróży nawet w „najgorszych” czasach. Podczas koncertów nie ograniczał się do dyrygowania. Koncerty Chóru Stuligrosza zwykle były dla słuchaczy także „przedstawieniem”, gdyż dyrygent ubarwiał je gawędami i wspomnieniami, wygłaszanymi ciepłym, miękkim głosem. Bohaterkami tych wspomnień bardzo często były babcia Franciszka i… Starołęka. Pod koniec życia profesor często wspominał ukochaną żonę Barbarkę, dla której specjalnie kupił wygodny dom na Żegrzu, by ulżyć jej w trudnościach ruchowych, jakie wiązały się z mieszkaniem w jeżyckiej kamienicy.

Koncert „Poznańskich Słowików” nie mógł się odbyć bez gawędy Druha Stefana (fot. Wikipedia)

Profesor był wielokrotnie nagradzany odznaczeniami polskimi i zagranicznymi (m.in. Krzyżem Komandorskim, Oficerskim i Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Wielkim Krzyżem ze Srebrną Gwiazdą Komandorii św. Sylwestra przyznanym przez papieża Jana Pawła II w związku z 50. rocznicą pracy artystycznej i wychowawczej). Ale chyba najbardziej cenił dwa z nich: Order Orła Białego przyznany mu w roku 2012 oraz Order Uśmiechu, radosne wyróżnienie przyznawane przez dzieci jako wyraz ich wdzięczności za dawanie radości innym.

Profesor Stefan Stuligrosz uhonorowany orderem Orła Białego; Profesora wspiera córka red. Anna Biedakowa (fot. z witryny radiopoznan.fm, P. Modliński)
Najmilsze odznaczenie Order Uśmiechu; także Profesor Stuligrosz był kawalerem tego orderu

W 2000 roku w związku z 80. urodzinami Stuligrosza poznaniacy uznali profesora za jednego z najwybitniejszych Wielkopolan XX wieku. Poznańscy radni przyznali mu Honorowe Obywatelstwo Miasta Poznania uchwałą z 2 czerwca 1992 roku. Warto dodać, że Stefan Stuligrosz jest także honorowym obywatelem pięciu miast amerykańskich.

Profesor był przepojony Bogiem we wszystkim, co czynił. Przy wielu okazjach podkreślał wdzięczność Bogu m.in. za talent, jakim go obdarzył, za „czerstwe zdrowie”, za to, że „wypełnia go niewygasłym jeszcze płomieniem twórczego działania”. „Bóg, honor i ojczyzna. Tym hasłom byłem wierny” – powiedział przed koncertem z okazji 90. urodzin w roku 2010.

Odszedł od nas do Pana 15 czerwca 2012 roku w dziewięćdziesiątej drugiej wiośnie pracowitego życia. Oprócz placu jego imienia trwałymi pamiątkami życia Stefana Stuligrosza są tablica na domu, w którym się urodził, oraz obelisk przed kościołem pw. Wszystkich Świętych na Grobli, w którym niegdyś był organistą.

Ad maiorem Dei gloriam — na większą chwałę Bożą Obelisk pamiątkowy Stefana Stuligrosza przed kościołem na Grobli (fot. Wikipedia)

W roku 1986 przyjaciel, ówczesny organista w naszej parafii, Eugeniusz Wawrzyniak, postanowił zaprosić na uroczystą Mszę Świętą profesora wraz z chórem. Zatelefonował, profesor ucieszył się: — Świetnie, to moja parafia, ja tam byłem chrzczony!

Nie powiedział „urodziłem się tam” lub „wychowałem”; najważniejsze dla niego było to, że u św. Antoniego otrzymał znak przynależności do Boga: chrzest święty. Niech ta hierarchia ważności przedstawiciela mijających pokoleń stanowi także dla nas ważną wskazówkę.

Podobne artykuły:

Translate/Переводить »