Tego tematu już nieco dotknęliśmy w poprzedniej części. Na rysunku po lewej odsunęliśmy od siebie dwie autorki pracy dyplomowej za pomocą tabulacji, a po prawej, tej niedobrej, za pomocą serii spacji, serii tak długiej, jakby była wystrzelona z kaemu.
Ale to bardzo prosty i prymitywny przykład. Tabulacja przydaje się wszędzie tam, gdzie mamy do rozmieszczenia jakąś treść w konkretnych punktach wiersza. Te położenia w Wordzie możemy ustawiać z dokładnością ułamka milimetra.
Abyśmy jednak byli pewni, o czym właściwie mówimy, przeczytajmy informacje zawarte poniżej.
Tabulacja to w naszym przypadku wprowadzenie do edytora informacji o pewnych punktach charakterystycznych, istotnych ze względu na swoje położenie.
Informację tę możemy przekazać Wordowi przynajmniej na trzy sposoby:
- za pomocą myszy wykonując odpowiednie manipulacje na linijce,
- w starszych wersjach programu Word: za pomocą polecenia Tabulatory…, które odnajdziemy na samym dole okna Akapit,
- za pomocą klawisza graficznego Tabulatory… umieszczonego w polu dialogowym polecenia Akapit (w tym samym, które przed chwilą tak szeroko omawialiśmy; wówczas ten przycisk omijaliśmy).
Te dwa ostatnie sposoby są w pełni równoważne, ukazuje się to samo pole dialogowe ustawień tabulacji:
Mechanizm działania tabulatorów polega na tym, że za ich pomocą możemy dokładnie regulować położenie treści w akapicie. Wykorzystanie ustawionego tabulatora następuje po wciśnięciu klawisza Tab (znajdziemy go po lewej stronie każdej klawiatury).
Wówczas niezależnie od miejsca, w którym znajduje się ostatni znak tekstu wprowadzonego dotąd w danym wierszu, także wtedy, gdy jesteśmy na początku wiersza, punkt wstawiania znajdzie się dokładnie w miejscu najbliższego tabulatora.
W okienku wyliczającym tabulatory pojawiło się sześć opisów (pięć widocznych, szósty jest dostępny po przewinięciu listy) dotyczących poszczególnych tabulatorów. Z pola dialogowego możemy też dowiedzieć się o istnieniu pięciu rodzajów tabulatorów: do lewej, do prawej, do środka, dziesiętnego i tzw. „paska”.
Daje to olbrzymie możliwości porządkowania tekstu:
- w przypadku najczęściej wykorzystywanego (domyślnego) tabulatora „do lewej” wyznaczamy nim początek tekstu;
- tabulator „do prawej” ogranicza położenie ostatniego znaku tekstu;
- tabulator „do środka” powoduje wyliczanie przez program punktu środkowego wprowadzanego tekstu (i to w jednostkach długości, a nie w ilości znaków — a więc odbywa się to bardzo dokładnie) i lokalizowania nadążne tego środka w punkcie umieszczenia tabulatora;
- tabulator dziesiętny przydaje się przy kolumnach liczb, powoduje powiem lokalizację przecinka dziesiętnego w punkcie usytuowania tabulatora;
- tabulator „pasek” pozwala tworzyć w dokumencie coś w rodzaju tabel: tworzy w punkcie usytuowania tego tabulatora pionowe kreski oddzielające kolumny (uwaga: w wersjach Worda wcześniejszych od XP tego tabulatora nie można było wprowadzać za pomocą linijki).
Każdy z wprowadzonych tabulatorów może mieć przypisane tzw. znaki wiodące (mogą być ustawiane tylko za pomocą pola dialogowego). Do dyspozycji mamy:
- tradycyjne kropki:
- kreski na linii pisma (pamiętamy?):
- kreski na wysokości około środka znaku (jak dywiz):
Ustawienia tych cech, podobnie jak usuwania tabulatorów, dokonuje się po zaznaczeniu żądanego tabulatora w okienku listy położeń. W przykładowym polu dialogu wybrano tabulator położony 9,75 cm od lewego marginesu (albo krawędzi pola tekstowego, jeżeli wpisujemy tekst właśnie w nim); dowiadujemy się ponadto, że jest to tabulator dziesiętny, a jego znaki wiodące to kropki.
Jeżeli wolimy obsługiwać wstawianie tabulatorów za pomocą myszy i linijki, popatrzmy na rysunek
znajdziemy na nim „linijkowy” odpowiednik tych samych nastaw, co na prezentowanym powyżej polu dialogowym.
Na lewo od linijki ulokowano swoisty magazyn tabulatorów — kolejne kliknięcia na tym kwadraciku w lewym górnym narożniku:
udostępnią nam kolejne rodzaje tabulatorów (na ilustracji widzimy ustawiony tabulator „do lewej”). Po kliknięciu myszą w obrębie pomiarowej części linijki (tego obszaru z liczbami) tabulator wybranego rodzaju zostanie tam zakotwiczony. Usuwanie tabulatorów myszą jest równie proste: wystarczy uchwycić żądany znaczek i zesunąć go w dół, poza obręb linijki.
Napisałem, że tabulatory mogą być lokalizowane z dokładnością ułamka milimetra. Podtrzymuję to zeznanie: za pomocą pola dialogowego odbywa się to łatwo — wprowadzamy liczbę, i już. Z ustawianiem za pomocą linijki jest pewien kłopot, bo tabulatory przeskakują co 2,5 mm. Zwykle to wystarcza, ale jeżeli nie, poradzimy sobie.
Wystarczy podczas przesuwania tabulatora myszą wciskać klawisz Alt (oczywiście lewy), wówczas omijamy domyślną „siatkę” ustawień i mamy pełną swobodę w lokalizacji punktu tabulacji. Sztuczkę z „altem” warto zapamiętać, przydaje się przy rysunkach kreślonych w dokumencie wordowym za pomocą narzędzi rysunkowych tego programu.
I jeszcze jedna rzecz: nawet, gdy nie wprowadzimy żadnego tabulatora, akapit i tak będzie wyposażony w tabulatory domyślne, których położenie możemy zmieniać. Dzięki temu zawsze wciśnięcie klawisza Tab poprowadzi nas do jakiegoś tabulatora, domyślnie zlokalizowanego co pół cala czyli 1,25 cm.
Może nawet nie zdajemy sobie sprawy, że program czasem stosuje znaki tabulacji sam, bez naszego udziału. Dzieje się tak na przykład, gdy włączamy automatyczne punktowanie lub wyliczanie. Proszę zrobić próbę — otrzymamy w lewym górnym rogu okna programu coś takiego:
Wyposażeni w wiedzę o akapicie spróbujmy odczytać wszelkie dane z tego fragmentu linijki. I tak (posługując się wspomagająco ilustracją), patrząc od lewej widzimy:
- jako aktywny, czyli przygotowany do umieszczania za pomocą myszy, wybrano tabulator „do lewej” — to ten „kątownik” w kształcie L otoczony kwadracikiem;
- wcięcie pierwszego wiersza ustawiono na lewo od języczków określających wysunięcie i wcięcie z lewej — oznacza to, iż pierwszy wiersz akapitu jest w przypadku automatycznego wyliczania (lub numerowania) wysunięty w lewo, a nie wsuwany w prawo, jak można by się spodziewać. Jest to uzasadnione, bo w pierwszym wierszu musi „wystawać” znak wyliczania lub liczba numerowania; w tym przypadku jest to ta wielka kropa. Wysunięcie pierwszego wiersza w lewo jest ustawione na 6,25 mm od marginesu (te ułamki to pozostałości myślenia twórców programu w calach anglosaskich… 1 cal (ang. inch, oznaczany 1”) odpowiada 25,4 mm; 6,25 mm to wystarczająco dokładne przybliżenie ¼”, natomiast 1,25 cm przybliża ½”);
- wysunięcie oraz wcięcie z lewej są ustawione w odległości 1,25 cm od marginesu;
w tym samym punkcie ustawiono znak tabulacji „do lewej”.
A dlaczego to tak wygląda? Bo pomiędzy „zwisającą” kropką a początkiem tekstu program sam wstawił znak tabulacji, a więc jakby „nacisnął” za nas klawisz Tab. Wobec tego początek treści pierwszego wiersza został ustalony dokładnie w tym miejscu, czyli o 1,25 cm – 6,25 mm = 7 mm od początku „kropy”. A i samoczynne ustawienie języczków formatowania akapitu w taki sposób, jak pokazano na rysunku, powoduje lokalizację początku każdego następnego wiersza również w tym samym miejscu, czyli 1,25 cm od marginesu.
Oczywiście, choć zbudowanie takiego układu tekstu nastąpiło automatycznie, mamy pełną możliwość manipulowania tym układem, jeśli zajdzie taka potrzeba. W praktyce zachodzi dość często.
Wypada teraz nauczyć się stosowania różnych tabulatorów w tworzonych przez nas dokumentach. Prosty i dość często spotykany przypadek
Składając ten fragment postępowałem tak: wpisałem treść początkową pierwszego wiersza (od „ilość” do „antenowego ”), po czym wcisnąłem klawisz Tab. W tym momencie do wiersza został wpisany znak tabulacji, ten sam, który przy ujawnionych znakach niedrukowanych jest wyświetlany jako strzałka w prawo. Ponieważ w wierszu jeszcze nie wstawiłem żadnego dodatkowego tabulatora, wciśnięcie Tab doprowadziło mnie do najbliższego położenia tabulatora domyślnego, takiego rozmieszczonego co 1,25 cm (por. ostatni akapit poprzedniej ramki informacyjnej). Ale to w tej chwili nie było ważne — istotne, że został wprowadzony znak tabulacji, z którego za chwilę zrobimy użytek. Pozostało mi wybranie z „magazynku” tabulatora wyrównującego „do prawej” i wprowadzenie go myszą na linijkę w miejscu, gdzie mają się kończyć ostatnie wyrazy wierszy (w wierszu pierwszym jest to czwórka z liczby 14). W tej chwili nowo wprowadzony tabulator zaczął górować nad domyślnym i czternastka przefrunęła na koniec wiersza, tam gdzie chciałem ją widzieć od początku.
Ponieważ chciałem wpisać kilka wierszy o takim samym formatowaniu, opłacało mi się dokończyć kształtowanie pierwszego wiersza, gdyż wciśnięcie Enter, jak wiemy, wygeneruje nowy akapit o takich samych cechach formatowania. A więc wybrałem z menu Format polecenie Tabulatory… i tabulatorowi kończącemu wiersz ustawiłem znaki wiodące w postaci kropek. Odtąd pierwszy wiersz wyglądał już tak, jak na rysunku. (właściwie — prawie tak, o wsunięciu wierszy w prawą stronę, jakie daje się zauważyć w tym przykładzie, porozmawiamy za chwilę).
A gdybyśmy się uparli i jednak odstępy w poziomie wymuszali spacjami, albo też — jak w tym wypadku — kropkami? Oczywiście możemy, ale męczarnia byłaby o wiele większa; przecież samo naciśnięcie Enter dla utworzenia nowego wiersza niczego by nie załatwiło, po dojściu do końca pierwszego wpisu w wierszu musielibyśmy pracowicie wprowadzać te kropki, usiłując dopasować ich ilość do treści wiersza. A to by nam się udało tylko przypadkiem. Pamiętajmy, że stosujemy z reguły pisma proporcjonalne, w których każda litera ma inną szerokość! Jakże więc moglibyśmy liczyć, że w wierszach o różnej treści odstęp między końcem pierwszej części a początkiem drugiej będzie zawsze wynosił akurat całkowitą liczbę kropek (albo spacji). To jest niemożliwe — „tabulacja” spacjami lub kropkami nigdy nie da równego rezultatu w każdym wierszu. A tym bardziej cały układ zrujnuje nam się przy zmianie kroju pisma w tak złożonych wierszach.
Tabulacja tabulatorami daje sobie z tym radę zawsze, dopóki np. w drugim wierszu odstęp między końcem wyrazu „antenowego” a początkiem „logarytmiczno” będzie wynosił choćby jeden znak.
Wróćmy na chwilę do rysunku. W dwóch ostatnich wierszach zastosowałem dodatkowo tabulator dziesiętny zlokalizowany w tym miejscu, w którym chciałem widzieć przecinki dziesiętne liczb w obu wierszach. Wprowadziłem go znowu za pomocą myszy i linijki, potem jednak musiałem wprowadzić drobną modyfikację. Ponieważ tabulator dziesiętny znalazł się teraz przed tabulatorem „do prawej”, musiałem za pomocą polecenia Tabulatory… „dodefiniować” temu nowemu tabulatorowi znaki wiodące w postaci kropek, a tabulatorowi „do prawej” zdjąć tę cechę. Gdybym tego nie zrobił, ostatnie dwa wiersze wyglądałyby zupełnie inaczej: kropki wiodłyby od końca liczby do litery W oznaczającej jednostkę, natomiast po słowach „moc nadajnika sygnału X” nie byłoby kropek wiodących w ogóle. Po korekcie wypadło tak, jak miało — kropki wiodące są na swoim miejscu, a przecinki dziesiętne w tym samym położeniu w obu wierszach.
A teraz sprawa wcięcia początku każdego wiersza w prawo. Taki układ graficzny w podobnych wyliczeniach stosuje się często. I znowu, podobnie jak z tabulatorami, ktoś szczególnie uparty mógłby uzyskać to wcięcie za pomocą, powiedzmy, dziesięciu spacji. My jednak, znający tak dobrze tajniki ustawień akapitu wiemy, że jedyną poprawną metodą jest użycie dla tych wierszy ustawień typu „Wcięcie z lewej”. Wystarczy chwycić myszą ten mały kwadracik na dole trójki języczków po lewej stronie linijki (por. rysunek) i przesunąć go do żądanej pozycji. Oczywiście, możemy to samo uzyskać wpisując odpowiednie liczby w pole Akapit.
Prosty przykład z powyższego rysunku powstał przy wykorzystaniu trzech rodzajów tabulatorów spośród omówionych pięciu. Dla oswojenia ze wszystkimi zobaczmy, jak wyglądałyby trzy wiersze złożone z taką tabulacją, jaką przedstawiono na rysunku już prezentowanym, który specjalnie tu powtórzę:
Przy takim ustawieniu tabulatorów na linijce możemy uzyskać poniżej zilustrowane efekty.
Pierwszy tabulator od lewej strony powoduje rozpoczęcie w każdym wierszu pewnych fragmentów dokładnie 1,75 cm od lewego marginesu.
Kolejny to tabulator typu „do środka”. Zwłaszcza trzeci wiersz nie pozostawia wątpliwości, że fragmenty tekstu wokół tego tabulatora są tak wyrównane, iż środek tekstu znajduje się dokładnie o 6,75 cm na lewo od marginesu.
Na pozycji 9,75 cm umieściłem tabulator dziesiętny. Jak widać, porządkuje on liczby w kolumnie nawet wtedy, gdy są całkowite i w ogóle nie mają przecinka dziesiętnego — po prostu liczba 5 jest traktowana jako 5,0 , a więc tak, jak się spodziewaliśmy.
Kolejnym jest tabulator typu „do prawej” na pozycji 12,25 cm. Dzięki niemu poszczególne fragmenty tekstu we wszystkich wierszach kończą się dokładnie w tym samym miejscu. Przy okazji, obserwowanie powstawania tekstu dosuniętego do tabulatora „do prawej” jest dość ciekawe: z wprowadzeniem każdego nowego znaku dotychczasowa treść umyka w lewo, tak by nowy znak zajął pozycję przypisaną tabulatorem.
Na pozycji 14,75 cm stworzyła nam się pionowa kreska, o której już powiedzieliśmy sobie, że może zastąpić tabelę. To wynik działania tabulatora nazwanego „pasek”. No, jeśli ktoś woli takie kreślenie kolumn, to proszę. Prawdziwe tabele są jednak lepsze.
Ostatni tabulator nie wniósł nic nowego do sprawy. Warto jednak pamiętać, że często przydaje się właśnie tabulator typu „do prawej” umieszczony na końcu (albo w pobliżu końca) wiersza. Na przykład w ten właśnie sposób tworzone są automatyczne spisy (treści albo ilustracji itp.), które nam Word oferuje.
Nigdy więcej „rozpychania” tekstu spacjami lub innymi znakami,
tabulatory mają nad nimi przewagę!
Teraz dla odtworzenia sił umysłowych nadszarpniętych wywodami o akapicie i tabulatorach proponuję kilka ćwiczeń fizycznych, po czym zapoznamy się z kolejną, krótką tym razem, zasadą tworzenia profesjonalnych dokumentów.
Dalej: w przygotowaniu