Menu Zamknij

Piotr Grabowski i jego niesamowita kolekcja wirtualnych organów

To znaczy — kolekcja „sampli” do programów HauptwerkGrand Orgue.

Od wielu lat p. Piotr jest bardzo aktywnym twórcą „wsadu dźwiękowego” dla programów wirtualnych organów, czyli właśnie owych sampli. Obecnie galeria dostępnych instrumentów jest pokaźna:

Tak wygląda galeria wirtualnych instrumentów dostępna pod https://piotrgrabowski.pl/instruments/

Pan Piotr, którego oczywiście nie znam, wydaje mi się człowiekiem o bardzo dobrym smaku… świadczy o tym jakość Jego witryny internetowej: nie tylko wygląd, ale także sposób opisywania instrumentów, zestawienie i poziom graficzny materiałów dodatkowych i jeszcze inne elementy, które świadczą o guście i szanowaniu gościa na swojej witrynie.

Piotr Grabowski zasadniczo poprzez tę witrynę prowadzi sklep z „samplami”, jednak niemała część z instrumentów Jego galerii jest całkowicie darmowa. Inne mają darmowe wersje DEMO, w których liczba rejestrów i łączników jest wprawdzie ograniczona, ale ograniczenie to i tak pozwala na zapoznanie się z brzmieniem instrumentu.

Jeśli kto nie jest zaznajomiony z istotą wirtualnych organów, to w uproszczeniu polega to na tym: twórca sampli dokonuje nagrania poszczególnych dźwięków każdego rejestru. Obejmuje to także brzmienie z tremulantem, a także różnych „przeszkadzajek” zamontowanych w organach – dzwonka kalikanckiego (w starych instrumentach), dzwonków gwiazdy i inne odgłosy wydawane przez instrument. W tym wszelkie szumy dmuchawy oraz odgłosy traktury gry i traktury rejestrowej. Tak przygotowany (po ciężkiej niewątpliwie pracy) zestaw dźwięków jest zestawiany na sposób wymagany przez dany program komputerowy. To zwykle od 1 do kilu GIGABAJTÓW danych! Za to efekt jest niesamowity – to wszystko brzmi właściwie tak jak brzmi tam na miejscu, w kościele czy sali koncertowej.

Pan Piotr zajmuje się wirtualizacją zarówno instrumentów bardzo starych, jak współczesnych, wielki i małych.

Dlatego tworząc próbki mojej harmonizacji użyłem pięciu różnych instrumentów z grupy bezpłatnych. Chcąc nieco zaprezentować każdy z nich, dokonywałem zmian rejestrów (przedtem zbudowawszy odpowiednie kombinacje); można mi zarzucić nadmiernie częste zmiany, ale to właśnie po to, by poznać różne brzmienia danego instrumentu.

Brzmienia wirtualnych instrumentów nie zmieniałem elektroakustycznie, w tym nie dodawałem pogłosu. Są to naturalne dźwięki poszczególnych instrumentów – o ile przy wirtualnym instrumencie można mówić o „naturalnym brzmieniu”… Innymi słowy: słuchacz w kościele z rzeczywistym instrumentem słyszy go tak samo jak my.

W winiecie tego wpisu: fragment witryny Piotra Grabowskiego – prezentacja najnowszego zestawu sampli organów w Erfurcie.

Podobne artykuły:

Translate/Переводить »